FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.janetjackson.fora.pl Strona Główna
->
Funky Big Band
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Janet
----------------
The Knowledge
You Ain't Right
Sexhibition
All For You
Get It Out Me
You Want This
Online
Go On Miss Janet
Użytkownicy
----------------
Rhythm Nation
The Lounge
What Have You Done For Me Lately?
Forum
----------------
What About...
New Agenda
Off topic
----------------
Funky Big Band
Anything
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
cdyaro
Wysłany: Nie 9:43, 09 Mar 2008
Temat postu:
Piotruś, ty wiesz...
resztę zapraszam na mój profil na laście (login cdyaro) - statystyki na pewno ukażą czy lubię Mad
A co do opinii że Madonna kiedyś była kimś - to przepraszam ale dla mnie to jest wielki absurd
Bezsensowne są opinie jakoby kiedyś Mad była gwiazdą wyznaczającą nowe kierunki czy trendy a od pewnego czasu wypaliła się czy podczepia sie pod to co popularne
Madonna zawsze była wyznacznikiem mody, trendu - ale nie dlatego że wymyśliła coś iście nowatorskiego - tylko dlatego że to za co się brała zawsze było najwyższej jakości, dopracowane w najdrobniejszym szczególe
Zaraz ktoś mi napisze że Ray of Light to było wielkie nowatorstwo - nic podobnego - tak mogą odczuwać konserwatywni fani Mad przyzwyczajeni do bardziej klasycznej popowo Mad
Ten album jest po prostu bardzo dobry, i tyle - i tak było zawsze. Jedyne co Madonnę wyróżniało zawsze to to że wszystko czego dotknęła ta kobieta z niesamowita charyzmą - zamieniało się w złoto - zawsze zmienna jak kameleon - zawsze jakiś pierwiastek oryginalności - zawsze o krok naprzód - i to jest Madonna. A nie robienie z niej megaambitnej gwiazdy od której należy wymagać że będzie wieczną twórczynią nowych trendów - żaden argument według mnie
I teraz będzie podobnie - głosy że wspiera się Justinem, Timbalandem - mi się osobiście duet z Justinem jakoś wybitnie nie podoba - ale nie widzę tutaj żeby Mad nagle przestała być kimś - i na pewno album nie będzie iście timbalandowski o czym się niebawem przekonamy
Kee
Wysłany: Wto 21:54, 12 Lut 2008
Temat postu:
Aha, to twoje zdanie o fanostwie wszystko tłumaczy. Już chciałam wyrazić swoje zniesmaczenie.
Konkretnie, podążanie za każdym nowym, najbardziej beznadziejnym trendem jaki się pojawi na rynku w celu zbicia majątku na fanach i zdobycia nowej, młodocianej publiczności.
To co wcześniej, podążanie za kierunkami, a nie ich tworzenie. Myślę, że powinno wystarczyć takie wyjaśnienie, chwytanie za słówka mnie nie bawi.
DavidMorales
Wysłany: Wto 20:04, 12 Lut 2008
Temat postu:
Kee napisał:
Pioruny to tylko za ostatnie wyczyny.
Kiedyś była kimś, na pewno przeszła do historii za odwagę i wyznaczanie kierunków w muzyce, modzie... No, a teraz to sami wiecie.
Ja tu troche nie rozumiem koleżanki
.
1.Dlaczego "kiedyś była kimś"?To teraz już nie jest kims?
2.No teraz to sami nie wiemy.Co konkretnie tak nie podeszło Ci że tak powiem w jej ostatnich wyczynach
?
Ja jako fan do grobowej deski powiem po prostu boskość. Amen.
Jimmy
Wysłany: Nie 13:21, 10 Lut 2008
Temat postu:
Ja nie wiem
Ostatni album zdecydowanie zaliczam do ulubionych
Kee
Wysłany: Nie 12:56, 10 Lut 2008
Temat postu:
Pioruny to tylko za ostatnie wyczyny.
Kiedyś była kimś, na pewno przeszła do historii za odwagę i wyznaczanie kierunków w muzyce, modzie... No, a teraz to sami wiecie.
karalajn
Wysłany: Nie 0:16, 10 Lut 2008
Temat postu:
nie przesadzaj
to nie mandaryna
Jimmy
Wysłany: Nie 0:12, 10 Lut 2008
Temat postu:
Gdzie te pioruny, których się spodziewałem?
karalajn
Wysłany: Nie 0:11, 10 Lut 2008
Temat postu:
bardzo lubie Madonne z poczatku jej kariery. byla taka naturalniejsza, miala jakas... no wie wiem, jak to nazwac, bylo w jej glosie cos takiego, czego chcialo sie sluchac
nigdy nie uwazalam jej za wybitna artystke, ale bardzo ja lubie
z reszta, nudno byloby, gdyby kazdy artysta mial idealny glos
Son Of A Gun
Wysłany: Sob 21:17, 09 Lut 2008
Temat postu:
nie przepadam za jej stylem, wizerunkiem, choć płyta Ray of Light jest niezła. Jest przykładem tego, że i bez talentu można zajść bardzo wysoko.
Kee
Wysłany: Sob 20:48, 09 Lut 2008
Temat postu:
Doceniam. Lubię.
Ale nie twórczość najnowszą.
Kuba
Wysłany: Sob 20:17, 09 Lut 2008
Temat postu:
Lubie pare piosenek Madonny
ale nie jestem jej fanem raczej
Głos nie jest wg mnie "porazający" . A na koncertach stawia przede wszystkim na show, a to głos powinien być na pierwszym miejscu.. Bardzo lubie wystep z Live8 z 2005, swietnie tam zaspiewała Like a prayer
Lubie od czasu do czasu jej posluchac. Jestem ciekaw nowej płyty
.::Ola::.
Wysłany: Sob 20:13, 09 Lut 2008
Temat postu:
Szalałam kiedyś za nią, ale potem zaczęłam poznawać twórczość innych artystów, to moje uwielbienie do Madonny osłabło. Ale nadal mam do niej sentyment, lubię jej piosenki. Choć mam do niej wiele zastrzeżeń to lubię jej słuchać. Dziwne, że chce się jej już tyle lat nagrywać, podziwiam ją za to. Uważam, że zasługuje na miano królowej popu Nie przepadam szczególnie za jej głosem, ale ogółem jestem na TAK
Jimmy
Wysłany: Sob 20:06, 09 Lut 2008
Temat postu: Madonna
Madonna Louise Veronica Ciconne Ritchie - mierna piosenkarka, słaba aktorka, niekiedy autorka tekstów, poza tym założycielka fundacji "Raising Malawii". Przede wszystkim ikona. W ciągu swej 25-letniej kariery (tak, to już 25 lat) zasłynęła niezliczonymi skandalami i wygłaszaniem swych poglądów, które ludziom nie zawsze się podobały. Ale przede wszystkim znana jako autorka niezliczonych hitów, multiplatynowych albumów, pełnych rozmachu teledysków i perfekcyjnych pod każdym względem koncertów, a ostatnio jako żona, matka i kobieta o wielkim sercu.
Można ją kochać albo nienawidzić, raczej nie sposób przejść obojętnie obok jej osoby. Lecz czy się to komuś podoba czy nie, jest żywą legendą muzyki, a jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
A tak już ode mnie, kocham Madonnę przede wszystkim za rewelacyjną w moim mniemaniu muzykę i koncerty. Potem za najbardziej barwną osobowość, jaką świat miał okazję oglądać.
Pewnie znajdzie się tu więcej antyfanów, ale proszę w takim razie swoje opinie porządnie argumentować, bo będę się kłócił.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin